Większość ubrań, które szyję dla dzieci szyję z wykrojów z ottobre.
Z burdy uszyłam dla nich chyba dwie rzeczy - rozmiarówka okazała się zawyżona i to bardzooo - zraziłam się i jakoś odeszła mnie chęć na szycie z tego czasopisma.
Z wykrojami z ottobre bardzo dobrze mi się szyje, ale czasem wpadnie mi w oko jakiś fajny "uszytek", przeglądam stos gazet, kartkuje - no i w sumie powinno być, bo przy takiej ilości gazet niemożliwe żeby nie było, szukanie w internecie i co.......? i nic wykroju na taką albo podobną rzecz nie ma. No jak nie ma to co? - trzeba wykombinować samemu. Rysowanie, krojenie, zszywanie - no niby to.... ale coś jeszcze brakuje, poprawianie, szycie następnej i dalej coś brakuje.
Tak było z bluzami
Mini Missy od Melian's kreatives Stoffchaos niby wykrój wydawał się prosty do wykombinowania samemu, ale diabeł tkwi w szczegółach, po drugiej nieudanej próbie wykroje po prostu zakupiłam.
Uszyłam z niego 2 bluzy dla dzieci - moje wrażenia - wykrój zdecydowanie wart swojej ceny - wszystko idealnie do siebie pasuje, rozmiar trafiony w wymiary dziecka.
Oczywiście zakupiłam od razu wykrój dla siebie, jak na razie posklejałam i czeka na dalszy etap twórczy :)
Co najważniejsze taki rodzaj bluz jest idealny na wykorzystywanie zalegających resztek materiałów.
Resztki wilków po uszyciu mojej sukienki w końcu zostały wykorzystane :)
Ostatnio mniej wpisów na blogu - jak pisałam wcześniej szybciej i łatwiej wrzucić zdjęcia na
instagram, poniżej parę zdjęć z zeszłego roku, które nie znalazły się tutaj na blogu :)