piątek, 20 marca 2015

Haftowana misiowa podusia

 

Przód podusi misiowej to dzieło wyhaftowane przez babcię dla Mai.
Babcia wyhaftowała mama obramowała, przepikowała i mamy nową podusię do kompletu.
Podusia wyszła sporych rozmiarów 55x50.

 
Dodatkowo uszyłam jakiś czas temu podusię z nutkami, która była moją jedną z pierwszych w przyszywaniu aplikacji (pierwsza to sowa którą widać też na zdjęciu).
Nie powiem początki były trudne nawet baaaardzo trudne, prucie szycie prucie szycie, ale teraz wychodzi coraz ładniej.






niedziela, 15 marca 2015

Motylem byłem...

 
 
Powstała poduszka szyta metodą pp. Wąsy motylom wyszywałam ręcznie.
Najwięcej problemu miałam z wydzieraniem papierków po zszyciu - może dlatego, że użyłam papieru do drukarek, przypuszczam, że z cieńszym papierem nie byłoby tego problemu.
Pierwsze koty za płoty.
 
 
Pikowanie to taki nieudolny lot trzmiela, no cóż wciąż się uczę :)
Z efektu końcowego ogólnie jestem zadowolona.



czwartek, 5 marca 2015

Jak pies z kotem

Zakupione kilka miesięcy temu panele z milusińskimi kotami i psami doczekały się "swojego czasu".
Ciężko było się zdecydować którego pierwszego umieścić w zaszczytnym poduszkowym miejscu.
No ale od czego ma się małych pomocników......
Córa wybierała tego, tego, tego i jeszcze tego albo nie mamusiu tego wolę.
Powstały z wybranych trzy poduchy, jedna dla brata ma być hmmm ale Maja wciąż nie może zdecydować którą ma odstąpić :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...