poniedziałek, 21 grudnia 2015

Patchwork w świątecznym klimacie

Poduszek nigdy za wiele :) - przynajmniej u mnie.
W tym roku zdążyłam nawet wykonać swój plan "szyciowy" na Święta, a powiem więcej - nadprogramowo "szyje się" jeszcze sukienka dla mego dziewczęcia.
Jak tak teraz patrzę na te moje poduszki to pomyślałam sobie, że fajnie by było uszyć jeszcze taki bieżnik w tej kolorystyce, podkładki pod naczynia, a może i nawet etui na sztućce hmmm no cóż zawsze to jakiś plan na następny rok :)
Dzisiaj jeszcze na ukończeniu sukienka Mai i cały mój "warsztat pracy" idzie w odstawkę do Nowego Roku.
 
Kochani
chciałabym życzyć Wam na te Święta Bożego Narodzenia
zdrowia, spokoju, oraz miłych chwil podczas spotkań z najbliższymi
sobie - więcej postów na blogu w 2016 roku, a co za tym idzie więcej czasu na swoje hobby :)
oraz byście dalej byli moimi wiernymi obserwatorami i kibicami :)
 



Poduszka patchworkowa - pikowanie po szwach - nie powiem namęczyłam się podczas zszywania tych trójkątów by idealnie ze sobą je zgrać ufff musze poszukać w sieci jakiegoś tutka na ten blok.



czwartek, 3 grudnia 2015

Jak uszyć bluzę liska - tutorial

Dzisiaj spróbuję Wam pokazać, że szycie wcale nie jest takie trudne na jakie wygląda :)
Sama, zanim zaczęłam szyć ubranka dla dzieci obejrzałam mnóstwo zamieszczonych w sieci tutków.
Dziewczyny chętnie dzielą się swoimi pomysłami, wiedzą a nawet wykrojami.
To mój pierwszy tutek, więc słowa krytyki, podpowiedzi jak najbardziej wskazane i mile widziane.


Zanim zaczniemy szyć - musimy zrobić sobie wykrój.
Wykrój możemy skopiować z gotowego czasopisma typu np. burda, ottobre itp. lub zrobić sobie wykrój samemu z ubrania, które aktualnie jest dobre rozmiarowo na nasze dziecko.
Spinamy ubranko i odrysowujemy połowę przodu i połowę tyłu jak i rękaw.



Na wykroju przodu rysujemy sobie łuk coś na wzór pyszczka liska :) i rozcinamy.

 Przechodzimy do wycinania poszczególnych części (z podwójnie złożonego materiału)
- ja nie dodawałam zapasu na szwy, bo bluzka była odrysowana już z takim zapasem.
Miałam kupioną wcześniej dresówkę już na tego liska, ale w oczy wpadła mi piękna pomarańczowa bluza z sh za całe 2 zeta - nowa z metką :)


 
Zszywamy przody liska w całość gęsto szpilkując łuki, żeby nic nam się nie rozjechało podczas zszywania.

Wycinamy tył i rękawki.

Ja miałam ograniczenia materiału (rękawki nie wyszły mi z jednego pomarańczowego koloru) więc musiałam je połączyć z innym materiałem i chyba im to wyszło na dobre ;)
Pamiętamy, że jak chcemy łączyć to trzeba dodać zawsze dodatkowe 3 cm na zszycie i przestębnowanie.

Po zszyciu tych dwóch części rysujemy sobie pomocniczo linię na górnej części rękawka - tyle cm ile chcemy górę opuścić w dół (chodzi o to żeby zrobić coś w stylu wypuszczanego rękawka spod spodu)
Ja narysowałam sobie linię 1 cm nad zszyciem i o ten 1 cm opuściłam górę - przeszywamy.

Wycinamy sobie oczy, pyszczek i przyszywamy je - ja do tego używam fizeliny dwustronnie klejącej - przykleja się ją żelazkiem do dzianiny i nic w trakcie szycia się nie przesuwa, dodatkowo zabezpiecza dzianinę przed strzępieniem.
Oczy i pyszczek lepiej naszyć przed łączeniem bluzy w całość - łatwiej jest manewrować mniejszym kawałkiem materiału pod igłą maszyny.
 
Łączymy przód i tył, ale tylko na ramionach.
Dzisiaj będę pierwszy raz przyszywała rękaw bez wcześniejszego go zszycia (masło maślane, ale mam nadzieję, że zdjęcia pokażą o co w tym chodzi).
Przypinamy główkę rękawa do połączonego przodu i tyłu (prawa strona do prawej) i przyszywamy.


Teraz łączymy od razu jednym szwem przód z tyłem i cały rękaw
- chyba łatwiejszy sposób niż wszywanie półokrągłej główki w zszytą już bluzę.

Czas na przyszycie ściągaczy.
Mierzymy szerokość przodu i ucinamy ściągacz trochę krótszy - u mnie szerokość przodu 32 razy 2 (tył) - długość uciętego ściągacza 56 cm i 11 cm szeroki (po złożeniu będzie miał 5,5 cm).
Ściągacz zszywamy, składamy na pół i przypinamy równomiernie rozciągając do przodu i tyłu (najlepiej zrobić to dzieląc sobie ściągacz na 4 i przypinamy środek przodu, bok, środek tyłu, bok).


 Podobnie robimy ze ściągaczami przy rękawkach.


Czas na wykończenie dekoltu.
U mnie pliska zazwyczaj ma ok 4-4,5 cm szerokości (po złożeniu 2-2,25cm), a długość ściągacza mierzę naciągając go wokół dekoltu.
U mnie długość wokół dekoltu mierzona centymetrem jest 48 a mierzona ściągaczem 32 - wszystko zależy też od ściągacza - różnie się naciągają.
Źle naciągnięty (za luźny) i przyszyty ściągacz będzie odstawał i brzydko się układał.
 
 

Ściągacz zszywamy, składamy na pół i upinamy równomiernie wokół dekoltu i przyszywamy.


 Gotowy dekolt.
 
Z bluzy dla córki zostały mi jeszcze kawałki na bluzę dla młodszego, zabrakło pomarańczowego na tył więc musiałam zrobić inny kolor - tył zrobiłam czarny z ogonem.

 
Jeśli dotrwaliście do tego momentu, to nie jest chyba tak źle :)
 

piątek, 27 listopada 2015

Psy, koty, myszy - cały zwierzyniec mamy

Wiem, że nie zaspokoję pragnienia mojej córki o posiadaniu psa uszytą w psy sukienką, ale cóż - na takie tylko zwierzaki możemy sobie w tej chwili pozwolić :)
Świetny materiał (psy) to zasługa druku cyfrowego dzięki czemu z dzianiną po rozciąganiu nic się nie dzieje a nadruk pod palcami jest niewyczuwalny.
Pierwszy raz szyłam półokrągłe kieszenie i raglanowy rękaw i powiem - nie taki diabeł straszny... :)
Nie będę się rozpisywała - za to więcej zdjęć :)


     
 




I na koniec nasz "gwiazdor" ze swoją myszką miki.

 


Szykuję dla Was mały tutorial - myślałam, że dam radę go opublikować przed weekendem, ale siedzę teraz z dwójką w domu więc i możliwości mam mocno ograniczone ;)
Może zachęci on inne mamy do spróbowania swoich sił w szyciu.
Postaram się w miarę szybko go opublikować :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...