niedziela, 26 kwietnia 2015

Gdzie kota nie ma, tam myszy...

Oj nie nie ! 
U nas zadomowiły się i myszy i koty w materiałowym tego słowa znaczeniu :)
Moje dziewczę ciągle chodziło i powtarzało, że nie ma kosmetyczki - no właśnie na kosmetyki, na kredki i inne "przydasie biurowe".
O ile z kosmetyków jest, aaaż bezbarwna pomadka, tak do zapakowania biurowych przyborów musiała być pojemna piórniko-kosmetyczka .
W pierwszej kolejności powstała myszka (czerwona), a że bardzo nam się spodobała dla towarzystwa powstała myszka w wersji niebieskiej.
Która ładniejsza?


 

 

 
 
Jak pojawiły się myszy to do "towarzystwa" musiały pojawić się koty.
Powstała metodą prób i błędów piórniko-kosmetyczka na kredki, flamastry itp. itd.
Kosmetyczka ma w środku pojemną przegródkę zapinaną na zamek.
Dziecię zadowolone = mama zadowolona - czego chcieć więcej?
Kosmetyczki co rusz znajdują swoje inne nowe zastosowanie.
 
 


 

 


środa, 1 kwietnia 2015

Uszytki dla dzieci

 

Wolnych chwil, w których można spokojnie usiąść i skupić się tylko na szyciu jak na lekarstwo, ale czasem w weekend udaje się takich parę chwil wygospodarować.
W ostatni taki powstało kilka rzeczy dla dzieci.
Pierwsza od igłę poszła kamizelka (materiał czekał od jesieni).
Z kamizelki zadowolona i mama i Maja - mama bo przy szyciu prucia nie było, szybko się szyło - dziecko, bo wygodna i leży jak się patrzy.
 
 
                                                
                    
Druga rzecz a w sumie 2w1 to komplet dla Miśka czapa wiosenna i komin.
Model nie chciał zbytnio współpracować z obiektywem, bo dla niego czapka na głowie = wychodzimy szybko na dwór.
 
Trzecia rzecz, a w sumie recykling jej - to bluzka, która leży od jakiegoś czasu bo jest za krótka.
Doszyłam trochę dzianiny na dole i dostała swoją drugą szansę.
Z efektu jak widać modelka zadowolona.
 

 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...