niedziela, 26 kwietnia 2015

Gdzie kota nie ma, tam myszy...

Oj nie nie ! 
U nas zadomowiły się i myszy i koty w materiałowym tego słowa znaczeniu :)
Moje dziewczę ciągle chodziło i powtarzało, że nie ma kosmetyczki - no właśnie na kosmetyki, na kredki i inne "przydasie biurowe".
O ile z kosmetyków jest, aaaż bezbarwna pomadka, tak do zapakowania biurowych przyborów musiała być pojemna piórniko-kosmetyczka .
W pierwszej kolejności powstała myszka (czerwona), a że bardzo nam się spodobała dla towarzystwa powstała myszka w wersji niebieskiej.
Która ładniejsza?


 

 

 
 
Jak pojawiły się myszy to do "towarzystwa" musiały pojawić się koty.
Powstała metodą prób i błędów piórniko-kosmetyczka na kredki, flamastry itp. itd.
Kosmetyczka ma w środku pojemną przegródkę zapinaną na zamek.
Dziecię zadowolone = mama zadowolona - czego chcieć więcej?
Kosmetyczki co rusz znajdują swoje inne nowe zastosowanie.
 
 


 

 


2 komentarze:

  1. Uszycie takich kosmetyczek z przegródkami to dopiero wyczyn, ja jeszcze nic takiego nie próbowałam, wydaje mi się bardzo skomplikowane, twoje podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się wydaje, że mniejsze rzeczy są w szyciu bardziej do opanowania, jak widzę torby szyte jak Twoje Danusiu to już dla mnie takie nieznane, które podziwiam z daleka, ale dotknąć się boje :)
      - pewnie przyjdzie kiedyś czas na pewne uszytki z mojej jak i z Twojej strony

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...