poniedziałek, 4 maja 2015

Wiatraczkowo-patchworkowo

Patchwork, to coś co mnie zafascynowało na początku mojej przygody z szyciem.
Z małych kawałeczków, skrawków materiałów dziewczyny potrafią zdziałać cuda szyjąc narzuty, poduszki itp.
Moją pierwszą patchworkową pracą była narzuta na łóżko Mai.
Szycie wydawało się przyjemne, ale braki w wiedzy zaczęły dawać znać o sobie jak zaczęłam to wszystko ze sobą "kanapkować" , zszywać a później pikować. Nie miałam jeszcze wtedy wiedzy co to stopka z górnym transportem. Kupiłam, spróbowałam, poznałam jej możliwości - teraz nie wyobrażam sobie szycia bez niej. Jest po prostu niezbędna dla osób szyjących patchwork.


W ostatnich dniach nawet tygodniach powstawała poduszka "wiatrakowa" (od nazwy bloków ją tworzących).
W sumie zszycie nie zajęło aż tyle czasu jak wybór koloru lamówki.

Czasami wybór odpowiedniej lamówki to jak taka przysłowiowa wisienka na torcie :)
Co do mojego wyboru - jestem zadowolona, może z inną byłaby ładniejsza??? hmmmm :) dowiem się może szyjąc kiedyś podobną.




 

To narzuta o której pisałam na początku



A to co też czeka swojego-mojego wolnego czasu.

4 komentarze:

  1. Cudowna poduszka i narzuta! Życzę powodzenia w prowadzeniu bloga.
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ślicznie Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie,ja szyję tyle lat ale za patchwork nigdy się nie skusiłam,moje gratulacje,wiem jakie to pracochłonne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patchwork jest pracochłonny, ale też wciąga na całego zresztą jak całe szycie. Pozdrawiam również

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...